Zasady kupowania używanych samochodów

Używanych samochodów z jednej strony jest teraz na rynku naprawdę pełno, ale jednak pomimo ich szerokiej dostępności wciąż ciężko wynajduje się wśród nich te prawdziwe motoryzacyjne perełki. Z poniższymi radami jest to jednak nieco prostsze. Cztery kluczowe zasady tłumaczą dokładnie, jak powinno się przepatrywać używane samochody, by wybierać je w sposób inteligentny, zamiast decydować się na to, co po prostu jest tanie albo znajduje się pod ręką.

Zasada nr 1 – określenie budżetu

samochody używaneCena nigdy nie powinna być jedynym kryterium wyboru, ale w większości przypadków okaże się ona jednym z ważniejszych parametrów. Ktoś, kto zarabia w okolicy średniej krajowej i nie ma za wielu oszczędności na koncie, raczej nie pozwoli sobie na zakup auta za sto tysięcy złotych, choćby i nawet pojazd ten spełniał wszystkie jego oczekiwania co do przebiegu, rocznika, modelu i ogólnego wyposażenia. Określając budżet na samym początku, od razu można wykluczyć sporo potencjalnych kandydatów na nowy samochód.

Ważne jest to, by tego budżetu przypadkiem potem nie naginać. Dopuszczalny przedział cenowy należy ustalić bardzo dokładnie. Zawsze istnieje też szansa wywalczenia niższej ceny za samochody używane, jeżeli tylko jest się przygotowanym na pewne negocjacje. Kwota podana w ogłoszeniu nie musi być kwotą ostateczną. Sprzedawcy czasami chętnie idą klientom na rękę, zwłaszcza jeśli już od dłuższego czasu nie mogą pozbyć się jakiegoś samochodu, a do niczego go nie potrzebują.

Zasada nr 2 – określenie własnych potrzeb

kupowanie samochodu używanegoSamochód ma odpowiadać pewnym indywidualnym potrzebom. Służy on oczywiście do łatwiejszej komunikacji, ale to, jak ona będzie wyglądać i jak powinna wyglądać, zależy już od wielu dodatkowych czynników. Warto więc określić preferowany typ pojazdu. Ustalić, czy ma on być wyposażony w praktyczny tempomat albo zawierać automatyczną skrzynię biegów.

Trzeba też odpowiedzieć sobie na pytanie, kto tym używanym samochodem będzie przeważnie jeździć, czyli czy będzie się nim podróżować samemu, czy może z całą rodziną, która może przecież liczyć sobie nawet i sześć osób. Zupełnie innego modelu auta będzie więc potrzebować wielodzietna rodzina mieszkająca sobie spokojnie na wsi, a innego pracownik korporacji, podróżujący głównie po mieście. Warto też ocenić ewentualną ekonomiczność pojazdu. Niektóre auta palą więcej i przez to okazują się bardzo drogie w utrzymaniu, co czasem potrafi zaskoczyć.

Zasada nr 3 – kontrola historii pojazdu

kupowanie samochodu używanegoWszystkie samochody używane należy też dokładnie sprawdzić przed ich zakupem, czyli po prostu zapoznać się jak najdokładniej z ich ogólną historią. Powinna być ona oddana klientowi do wglądu. Jeżeli z jakiegoś powodu sprzedawca nie chce jej przedstawić i widać wyraźnie, co potrafi wyjść w trakcie bezpośredniej rozmowy, że stara się zataić pewne fakty, być może mówiące o poprzednich awariach, najlepiej zrezygnować z zakupu i poszukać bardziej rzetelnej osoby, od której można będzie uzyskać wszystkie ważne informacje.

Jeszcze lepszym pomysłem, który warto zrealizować po przejrzeniu historii pojazdu, będzie udanie się na jazdę próbną. Aktualnie oferuje ją większość sprzedawców. Czasami nawet prywatni właściciele samochodów używanych pozwalają przejechać się nimi potencjalnym klientom, aby ci mogli je dokładnie sprawdzić już na drodze, czyli w praktyce.

Zasada nr 4 – pośpiech nie jest wskazany

kupowanie samochodu używanegoGdy zostaje podjęta decyzja o zakupie jakiegokolwiek auta i wymianie swojego starego pojazdu, kierowca momentalnie zaczyna przeglądać wszystkie możliwe używane samochody i wykorzystuje na to dosłownie każdą wolną chwilę. Jednocześnie jest już tak nakręcony, że zaczyna przymykać oko na poszczególne niedoskonałości i wady pojazdów.

Niestety – takie poszukiwania potrafią zakończyć się zakupem auta, którego wcale nie chciałoby się kupić. Pośpiech nigdy nie jest dobrym doradcą, w przeciwieństwie do cierpliwości. Czasami bywa i tak, że samochody używane trzeba przeglądać dosłownie przez kilka miesięcy czy cały rok, zanim znajdzie się wśród nich coś naprawdę atrakcyjnego.